Zmiany w sklepach wolnocłowych. Lotnisko ma sposób na awanturników
Nowe reguły dotyczą lotniska na wenezuelskiej wyspie Margarita. To port międzynarodowy o nazwie Porlamar, który na co dzień obsługuje połączenia do Kanady, Europy, USA, Kolumbii czy na Karaiby. Niestety od dłuższego czasu mierzono się tam z poważnymi problemami. Chodziło głównie o karygodne zachowania turystów. Teraz znaleziono na nie sposób i zmieniono zasady w sklepach wolnocłowych.
Zmiany w sklepach wolnocłowych. Alkohol dostaną później
Wenezuelskie lotnisko zmienia reguły głównie ze względu na turystów z Rosji. Chodzi o sprzedaż alkoholu w sklepach wolnocłowych, która do tej pory odbywała się tam jak większości miejsc na ziemi. Od kilku dni mają tam inny system – podróżni kupujący mocniejsze trunki mogą je odbierać dopiero bezpośrednio przed lotem.
O wprowadzeniu takiego rozwiązania zdecydowano przez agresywne i awanturnicze zachowania obywateli Rosji. Co ciekawe, nowe zasady dotyczą tylko ich. Oznacza to, że jeśli Polacy zechcą polecieć z Margarity do Europy, nie odczują różnicy. Natomiast zauważą, że w porcie jest o wiele spokojniej niż zwykle.
Turyści przesadzili. Tak działają nowe zasady na lotnisku
Dlaczego rosyjscy turyści zasłużyli na specjalne traktowanie? Okazuje się, że często przyjeżdżali na lotnisko na długo przed planowanym wylotem, a następnie kupowali alkohol w sklepach wolnocłowych i wypijali go na miejscu, jeszcze w terminalu. To kończyło się tragicznie, bowiem zaczynali hałasować, a nawet wdawać się w bójki.
O zmianach w porcie Porlamar poinformował m.in. ATOR, czyli stowarzyszenie rosyjskich biur podróży. Rozpisywał się o nich również portal RusTourismNews.
Co ciekawe rewolucja na wyspie Margarita oraz nowy porządek powinien mieć dla nas bezpośrednie znaczenie. Jak podaje serwis fly4free.pl, okazuje się, że w bieżącym sezonie zimowym tamtejsze lotnisko ma być jednym z najpopularniejszych urlopowych kierunków dla turystów z Polski. Czy chcielibyście się na nim pojawić?